bla bla bla TOP bla bla bla

...::: E K O czyli Bliżej Natury :::...

O co właściwie chodzi z tym "EKO"?!

Zacznijmy od tego co to właściwie znaczy to sławetne "EKO"? Cały świat ostatnio błyszczy przedrostkiem "eko-", wszystko jest teraz eko-cośtam lub eko-jakieśtam. Przypomina mi się początek lat 90. XX w., kiedy to Polska stawiała pierwsze kroki w gospodarce rynkowej. Wtedy wszystko musiało mieć na końcu literkę "x", "q", "v" lub po prostu brzmiało "zachodnio", z rzadka tylko kończyło się na "-pol". Ale do rzeczy :) Zastanówmy się zatem co się kryje pod tymi trzema literkami: E-K-O. W brew pozorom często niestety nic poza marketingiem. Na przełomie wieków w Polsce dodatek "eko" często oznaczał, iż opisywany opisywana usługa lub towar jest ekonomiczny. Brednia straszna, bo w gospodarce rynkowej każda usługa i towar oferowany na rynku jest ekonomiczny, czyli podlegający prawom ekonomii. Niestety jak zwykle ludzie stosują wyrazy albo niezgodnie z ich znaczeniem, albo co gorsza przeciwnie do ich znaczenia. Zatem pewnie chodziło o "optymalny ekonomicznie" lub bardziej "korzystny z ekonomicznego punktu widzenia". Rzeczony przypadek miał miejsce parę lat przed "Wielkim Boomem Ekologicznym" i modą na szeroko rozumianą ekologię. Ja to zwykle bywa, nie wszystko ma tylko jasną" stronę. No i doszliśmy do sedna sprawy: EKO to obecnie skrót sugerujący ekologiczność usługi lub towaru. No i kolejna zagadka: co to znaczy "ekologiczny"?... Też nic? Zobaczymy :)

Ekologiczny czyli właściwie JAKI?!

Spróbujmy zdefiniować na początek samą "ekologię". Z pomocą przyjść nam może np. Wikipedia, i tak:

"Ekologia /z greki oíkos+lógos czyli dom (stosunki życiowe)+nauka/ to nauka o strukturze i funkcjonowaniu przyrody, zajmująca się badaniem oddziaływań pomiędzy organizmami a ich środowiskiem oraz wzajemnie między tymi organizmami. (...) Ekologia zajmuje się badaniem powiązań między organizmami żywymi a środowiskiem abiotycznym (...), opartych na różnego rodzaju interakcjach. (...) Termin ten wprowadził, od słowa oecologia, niemiecki biolog i ewolucjonista Ernst Haeckel (...), by określić badania nad zwierzętami i ich relacjami z otaczającym światem nieorganicznym jak i organicznym, ze szczególnym uwzględnieniem interakcji, przyjaznych lub wrogich, z organizmami roślinnymi i zwierzęcymi, z którymi wchodzą w kontakt. (...) Z powodu (...) różnorodnych podejść i poglądów na zakres ekologii w podręcznikach spotyka się różne definicje samej ekologii jak i różne modele teoretyczne.

Oczywiście można było się domyślić, że wiele nam to nie pomoże, ale zawsze mamy już jakiś punkt zaczepienia. Chodzi więc o coś związanego z przyrodą :) Prawie wszystkie definicje ekologii są zgodne co do jednego, iż ekologia zajmuje się badaniem i analizą związków i interakcji zachodzących pomiędzy światem ożywionym i nieożywionym., jak również wewnątrz tychże. No i tu zaczynają się schody, bo potoczne rozumienie słowa "ekologia" jest inne, lecz całe szczęście nie odmienne i oznacza całokształt badań oraz działań zajmujących się ochroną środowiska naturalnego wraz z towarzyszącą im filozofią i ideologią. Mało kto jednak zdaje sobie sprawę, iż ten zakres wiedzy i nauki znajduje się w sferze zainteresowań odrębnych dyscyplin naukowych. Potoczne znaczenie określenia ekologia opisują głównie dwie dziedziny naukowo-techniczne: sozologia i ekozofia.

Sozologia /z greki sódzein=ochraniać+lógos=nauka/ to nauka o zajmująca się zagadnieniami ochrony środowiska naturalnego, analizą przyczyn zmian w środowiskach przyrodniczych i badaniem wpływu na nie działalności człowieka oraz zapobieganiu bądź łagodzeniu wpływu rozwoju cywilizacyjnego ludzkości na środowisko naturalne. Sozologia na potrzeby opracowywania konkretnych rozwiązań z zakresu czynnej lub biernej ochrony środowiska korzysta z wiedzy wielu innych dziedzin nauki takich jak m.in. geografia, geologia (gleba), hydrologia (woda), aerologia/meteorologia (powietrze), ekonomia, wcześniej opisana ekologia etc. Termin sozologia został wprowadzony w 1965 r. przez polskiego geologa W. Goetla.

Ekozofia to po prostu skrót od określenia filozofia ekologiczna, czyli ogół nurtów filozoficznych, które w centrum swoich zainteresowań stawiają ekologię (filozofia ekocentryczna) lub część ekologii zajmującą się światem ożywionym (filozofia biocentryczna). Z zagadnieniem ekozofii wiążą się również pojęcia ekoświadomości oraz ideologii ekologicznej, czyli najogólniej światopoglądu skierowanego na życie w zgodzie ze środowiskiem naturalnym, świadome (przyczyn i skutków) postępowanie w życiu codziennym oraz możliwie najmniej obciążające środowisko naturalne dysponowanie dostępnymi dobrami antropogenicznymi.

Podsumowując i starając się pogodzić pojęcia "ekologii", "sozologii" i "ekozofii" można przyjąć, że ekologiczny (nasz EKO) znaczy: "możliwie najbardziej zgodny z Naturą (ożywioną i nieożywioną), charakteryzujący się możliwie najmniejszym wpływem antropogenicznym na środowisko naturalne oraz jak najmniej zaburzający odwieczne prawa rządzące Naturą (ożywioną i nieożywioną)".

Być EKO czy nie być EKO?

Zastanówmy się, czy pytanie takie w ogóle ma rację bytu? Czy na podstawie aktualnej wiedzy i świadomości człowieka, zakresu ingerencji człowieka w środowisko ekologiczne, poziomu degradacji przyrody naturalnej, szerokiej gamy metod eksploatacji środowisk przyrodniczych można z punktu widzenia etyki zadać w ogóle takie pytanie czy trąci ono cynizmem? Czy przypadkiem bycie EKO nie jest już moralnym obowiązkiem każdego człowiek aby nie tyle "spłacić dług" wobec Matki Ziemi co przynajmniej "przestać pożyczać", gdyż w końcu pewnego dnia ludzkość może sięgnąć dna wydawałoby się niewyczerpywalnego skarbca jakim jest Planeta Ziemia? Niestety a zarazem na szczęście wpływ na to ma każdy z nas. To pojedynczy człowiek właśnie może wpływać na środowisko ekologiczne czy to na poziomie własnego gospodarstwa domowego i codziennych wyborów, ale to również konkretny człowiek tworzy przepisy, dyrektywy oraz ramy prawne, w których kształtowany jest przemysł.